Archiwum kwiecień 2005


kwi 27 2005 ...Next Page...
Komentarze: 8

czesto chcemy o czyms zapomniec...mi sie juz prawie udalo. zamknelam drzwi za przeszloscia. jestem z siebie dumna, ze wyszlam z tego dolka, przez ktorego wszystko sie walilo... byla chwila kiedy musialabym uchylic drzwi, naszczescie nie poddalam sie zludnemu uczuciu...

zaczelam mowic otwarcie ludziom co mnie boli, czego chce...oczywiscie nadal staram sie dawac innych to co moge, ale teraz nauczylam sie brac. ktos by powiedzial ze powinno sie byc bezinteresownym i nasze gesty w kierunku blizniego nie powinny przynosic oczekiwania na wzajemnosc...a jednak! pokazcie mi normalnego czlowieka ktoremu by sie udalo kochac nieoczkujac wzamian usmiechu, przytulenia, szacunku..pokazcie mi kogos kto nie oczekuje ze jak Ci pomoze to bedziesz mu wdzieczny...

moje urodziny-myslalam o nich dzisiaj. od rana myslalam ze bedzie to zwykly dzien...bo sporo osob zapomnialo..albo...nie chcialo pamietac. nie wiedzialam jak bardzo sie myle! ten dzien byl dniem przelomowym...stal sie linia oddzielajaca stara mnie i nowa mnie..moje poprzednie zycie od nowego...tu zakreslaja sie dni przemian...kolejny etap zycia...

cobradeath : :
kwi 23 2005 ...changes...
Komentarze: 7

niby nic sie nie zmiania, a zarazem wszystko... na nowo zakochalam sie w poezji ;) :* ale nie o tym chcialam... szkola jest i mam nadzieje ze bedzie trwala, nie przyjmuje do swiadomosci tego ze mialabym zostac na drugi rok...niby tak jak mowie sie zmieniam, ale to wciaz jestem ja...

najbardziej zmienilo sie w zespole. jak Wam wiadomo zostalam w koncu sama z Patrykiem... nie na dlugo. obecnie sklad sie powiekszyl. jest nas UWAGA... PIECIORO! wszystko sie poprzewracalo do gory nogami! wszystko wyglada zupelnie inaczej nie patrzac na to ze nadal gramy w schronie...jak to teraz wyglada? Patryk gra na basie...juz nie na elektryku, ale napewno nie pozwole zeby go zaszyflatkowano w bas. on to za bardzo kocha i czasem bedzie sie buntowal i wezmie elektryka :) dolaczylo do nas dwoch gitarzystow z mojej szkoly: Daniel-elektryk, skubany niezle wymiata, jego stylem jest flamenco :) no i moja iskierka Bogdan-elektro akustyk..Rosjanin! hehe :> potrafi wydobyc z gitary piekne brzmienia i niepotrzebnie przejmuje sie ze nie umie grac rownie szybko jak Daniel :* i od wczoraj gra u nas Stefan- Bulgar..co robi??!! gra na PERKUSJI! specjalizuje sie w deathmetalu, w coverach i ogolnie ciezkim graniem. mnie wykopano do mikrofonu. jak widzicie kazdy z nas moze wprowadzic w zespol cos zupelnie innego. Bogdan, Patryk i ja mamy podobne style...ale Daniel i Stefan hehe..no roznia sie troche XD ale ogolnie mamy podobny gust co do utworow. juz zdecydowano ze naszym pierwszym coverem bedzie The White Strips - Seven Nation Army... zobaczymy co z tego wyjdzie...

co ja na te zmiany? dla mnie liczy sie to ze w ogole moge sie zajmowac muzyka i Patryk ma podobne zdanie. zawsze bronilam sie rekoma i nogami od spiewania w zespole..ale widocznie tak juz musi byc narazie. tak jak dla Patryka gitara zostanie zawsze w serduszku tak moje serce bedzie bilo beatem perkusji... w pierwszym momencie nie umialam sie w tym wszystkim znalesc... boje sie, ale do odwaznych swiat nalezy. ktos powiedzial, ze w zyciu trzeba wszystkiego sprobowac... bedzie dobrze :)

cobradeath : :
kwi 19 2005 ...
Komentarze: 10

oryginalna, ambitna, z charakterem? hmm to juz chyba nie o mnie... co juz wczesniej zauwazylam, spowaznialam. teraz widze ze opuscila mnie chec dozenia do celu...w niczym sie nie odrozniam od innych i mam wrazenie ze nigdy tak nie bylo. udawalam kogos kim nie jestem? albo Wy inaczej na mnie patrzyliscie... nie istnieje juz ta sama Cobra... napewno wiele rzeczy, zachowan mialo na celu zakrycie prawdy... chyba nikt mnie nie zna tak naprawde, bo jak ktos moze mnie znac jak ja sama o sobie tego nie moge powiedziec?

"A little piece of something
Fallin' gently down
No one undrestand you like i do

I'd rather be beside you
Everything we know so well
Tell me what you feel now
Show me what you think of it

How can i begin to
Ask for some forgiveness
For all that we have taken
There's nothin' left now

It's not 'bout us anymore
It's all 'bout the reasons
That we think we're fightin' for
It's not 'bout hate
It's all 'bout pain we always feel
I know we have our problems
But we're not the only ones
It's not 'bout you
It's not 'bout me
It's not 'bout anger
It's more 'bout the loneliness we feel..."

cobradeath : :
kwi 16 2005 ...Sun Still Shinin'...
Komentarze: 7

ktos zapalil mi swiatelko w tunelu. mamy prawie pelny sklad w zespole, nie ma jeszcze wokalu. procz tego pojawil sie ktos kto sprawia ze znowu moge sie smiac..samiac nie z czyjejs glupoty czy zdarzenia ale ze szczescia :)

moja klasa sie zzyla ze soba i wszystko wyglada inaczej...nie ma przemocy w klasie, nie ma wyzwyisk...wszystko moze prysnac przez jeden incydent...wie osoby moga wyleciec. wiem ze jedna z nich i tak by znie zdala, ale druga miala duza szanse i checi..zaczela sie starac, traf chcial ze wyprowadzono ja z rownowagi i...hmmm...szkoda slow. dopiero teraz zdalam sobie sprawe z tego ile osob i kto nie zda, kto nie dotrwa do czerwca...bedzie wszystko wygladalo zupelnie inaczej i nic o co sie staralismy, nic co budowalismy z takim wysilkiem i poswieceniem nie przetrwa. dorzuca nam osoby ktore nie zdadza i znowu trzeba bedzie wszystko zaczynac od nowa...

nie lubie naglych zmian. wole zeby trwaly one ciut dluzej zebym mogla sie na to przygotowac albo miec szanse zapobiec tej zmiane, znalesc sposob zeby na nia wplynac.

robilismy dzisiaj zdjecia na osiedlu..potem dodam link... 

cobradeath : :
kwi 07 2005 ...Life...
Komentarze: 19

serce mi sie kraja jak na niego patrze. jest taki kochany, ambitny, opiekunczy...ehh rodzina patologiczna, brak srodkow do zycia, brak motywacji, nie odwzajemniona milosc...koledzy chuje zlamane...on sam, pietnastoletni chlopak posrod tylu rzeczy, ktore sprawiaja ze swiat zalewa sie kwia i lazami... umysl dorosloego czlowieka w ciele mlodego chlopaka...talent pilkarski, plastyczny... zadatki na dobrego ojca... czy to wszystko w nim zgasnie? nie widze w nim checi do zycia. ten samotny chlopak chce zmienic cos w swoim zyciu...nie ma takiego zaparcia w sobie...widze jak opada z sil, jak gryzie sie tym wszystkim co przezyl i wciaz przezywa. to co ogladacie w telewizji niektorzy maja na codzien. pietnastoletni chlopak ktory przezyl wiecej naprawde przykrych i trudnych chwil niz niejeden dorosly...dajmy szanse takim jak on! wyciagnijsie reke by uczynic ten swiat lepszym!! skoro Tobie jest dobrze, to podziel sie tym szczesciem, daj im czesc siebie...lza kreci sie w oku jak mysle ze on moglby skonczyc jak chlopaki w mojej klasie albo ludzie z jego srodowiska...on nie moze, ja nie pozwole............

cobradeath : :